Dziękuję za dobre słowa i pamięć ,zaczynam wracać do życia aktywnego. Jak pisałam po tylu nieszczęściach po śmierci taty , babci ,dziadka, i przyjaciela(w ciągu 3 miesięcy) który umierał na moich rękach ,ten który najbardziej mnie pocieszał ,naraz okazało się że mama ma na płucach jakąś zmianę trzeba było wykluczyć nowotwora. Na szczęście lub dobry czas okazało się że jest to ropień , ale w gardle ma poważne zmiany i paląc 30 lat zakończyła palenie z jednym dniem.Ale idzie wiosna nowe , zrobię już niedługo kilka zdjątek i wam pokażę.Mam zostać matką chrzestną może to jest jakieś światełko Pozdrawiam was dziewczyny .Moniko czasem jak na moim przykładzie i twoim to co złe samo nie chodzi ale masz córcie i to słonko da ci siłę by iść dalej :)