ten dzbanek znaleziony został przez mojego męża kiedy latem, lata z wykrywaczem metali i wykopuje różności jak , mówi każdy złom to kilogram a ja mam z tego takie skarby
a to taki epizod
jest tak strasznie zimno że nawet nie chce się wysadzać nosa , ale muszę zabrać się do pracy , bolą mnie plecy mam niestety rwę łopatkową i to powoduje że muszę często dawać odpoczywać ręce prawej a ja jestem praworęczna miałam kiedyś taką dziewczynę zatrudnioną , która używała dwóch rąk czasem bałam się patrząc jak kroi lewą ręką a np.prawą mieszała coś na patelni
Doroto, dzbanek podoba mi się w tym stanie, bez cieniowania; bardzo fajny. Może tak go zostaw, co?
OdpowiedzUsuńI nie zamarznijcie tam, na tym biegunie!
Dzbanek wyglda pięknie! w ogóle cały kompecik super! A mąż ma super pasję :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle piękny ten dzbanuszek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie